Barwy kobiecosci by Axami

środa, 16 czerwca 2010

Niesamowita Dita

fot. glamourvanity, conservative shemale, hilary, naughty, tastefull celebs, so feminine, real bollywood.

Styl Dity von Teese to niepowtarzalna mieszanka stuprocentowej kobiecości, wysmakowanej elegancji, wyuzdania striptizerki, oraz udawanej niewinności w stylu pin-up girl. To zdanie roi się od paradoksów, czyż nie? Elegancka pani od striptizu? Być nie może! A jednak!

Skąd się wzięła królowa burleski?
Ze stanu Michigan, a ściślej – z Rochester. Wtedy jeszcze nazywała się Heather Renee Sweet. Jako mała dziewczynka uczęszczała na lekcje baletu, jednak okres nastoletnich rebelii zaowocował porzuceniem szkoły baletowej. Inna pasją młodej Heather było kino lat 40-tych oraz styl retro, z którego czerpała garściami wymyślając rozmaite stylizacje. Największą inspirację stanowiły dla dziewczynki kreacje Hedy Lamarr, Rity Hayworth i Betty Grable. Z kolei pośród gwiazd baletu, szczególną uwagę przyszłej ikony stylu, przykuła wówczas Cyd Charisse, gwiazda filmowa lat 50-tych, która zasłynęła połączeniem klasycznego baletu z nieprzyzwoitymi numerami tanecznymi, uosabiając pociągający trend femme fatale.
Fascynacja modą dała znać o sobie, gdy panna Sweet (jak można zmienić TAKIE nazwisko?!) stanęła przed wyborem własnej drogi edukacji. Heather postanowiła studiować historię ubioru z zamiarem zostania stylistką. W rezultacie jej zawód wyuczony to projektantka kostiumów.
Dita, nim odkryła swą indywidualną i jakże nietuzinkową drogę, pracowała między innymi w sklepie z bielizną oraz w lokalnym klubie ze striptizem. Jednak potocznie rozumiane rozbieranki, w rytm sączącej się z głośnika muzyczki, niekoniecznie mające wiele wspólnego ze sztuką, nie dały ówczesnej Dicie satysfakcji. Rozczarowana brakiem oryginalności wśród koleżanek po fachu, stwierdziła, że to nie do końca to, czego szukała.

fot. playboy

Co uczyniło ją popularną?
Styl. Niepowtarzalny. Czerpiący inspirację z mody retro, nienachalnie seksowny, ultrakobiecy. To dzięki niemu zaczęła pojawiać się na okładkach znaczących pism – Bizzare, Marquis, Playboy. To przygoda z najpopularniejszym magazynem dla panów stanowi początek jej pseudonimu artystycznego. Dotąd był znana jako Dita, na cześć niemieckiej aktorki Dity Parlo, jednak Playboy upierał się, by umieścić na okładce również nazwisko. Artystka, posługując się książką telefoniczną wybrała nazwisko Von Treese, jednak edytorzy magazynu zrobili weń literówkę.
Odtąd Heather Sweet znana była jako Dita von Teese.

fot. magic mak

Dziś Dita realizuje się nie tylko w ekskluzywnym striptizie, jest również modelką, aktorką filmową i burleskową, projektantką bielizny, a także pisarką. Prywatny czas Dita poświęce między innymi na kolekcjonowanie klasycznych kapeluszy oraz unikatowych książek na temat burleski, a także jej ulubionych gwiazd. Jeździ odrestaurowanym Chrysler'em New Yorker z 1939 roku, który stanowi znakomite dopełnienie jej image’u.

Dla mnie jednak najbardziej fascynująca jest jej talia. Nie kariera aktorska, ani nawet taniec. Widzieliście jej talię?
fot. real bollywood

To nie Photoshop, to efekt wieloletniego katowania się gorsetem. Możecie wierzyć lub nie, ale Dita ma 40cm w talii. Wariactwo? Może. Jednak w komplecie z krągłymi biodrami i pięknym naturalnym biustem naprawdę zwala z nóg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz