Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami ujęciami, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Nie często się zdarza, że dosłownie wszystkie zdjęcia z sesji podobają mi się jednakowo. Prześwitujący kombinezon w kropeczki, cieliste beże i intrygująca czerń w niedosłownej oprawie z lat '60 i zmysłowej stylizacji na pin-up girl. U źródła mego zachwytu tkwi niemiecka fotografka specjalizująca się w zdjęciach bielizny - Tina Luther. Wyrafinowane akcesoria, takie jak delikatne cieliste pończochy, czy urokliwa dziewczęca kokarda, to smaczki sesji, w której wszystko jest niezwykle spójne, łącznie z urodą modelki, zmysłowymi pozami i klimatycznym wnętrzem.
A Wy jesteście w stanie wybrać tylko jedno, ulubione zdjęcie..;)?
genialna ujęcia. bardzo kobiece ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
stylishmaniac.blogspot.com