Nie da się jednoznacznie określić skąd pochodzi koronka. Wiadomo, że o miano ojczyzny koronczarstwa rywalizują Włochy i Belgia. Jedno jest pewne – od wschodnich po zachodnie krańce Europy, koronki od wieków dodawały kobietom powabu. W zależności od koloru mogą podkreślać subtelność lub bardziej drapieżny nastrój. Warto zastanowić się nad pochodzeniem materiału, który nie raz zawrócił mężczyznom w głowie. W Polsce ojczyzną koronki jest bez wątpienia Koniakowo. Na pewno słyszałaś o sympatycznych gospodyniach domowych, które idąc z duchem czasu porzuciły wyrób tradycyjnych serwetek, na rzecz fikuśnych majteczek. Koronka zawsze była dobrem wysoce cenionym, a dążenie do zdobycia tego luksusowego materiału doprowadziło wielu ludzi do bankructwa. W XVII i XVIII wieku, damy i wielcy panowie wpisywali ilości posiadanego materiału w swoją ostatnią wolę i szczegółowo planowali komu zasłużonemu przypadnie odpowiednia jej ilość w spadku. W tej chwili nikt nie rejestruje koronek, nie są też opodatkowane, jak w minionych czasach, jednak warto docenić szlachetne pochodzenie materiału, z którego zrobiona jest nasza bielizna i nie tylko! Niejedna kobieta o romantycznym usposobieniu nosiła w tym sezonie zmysłowe koszulki, delikatne szorty i prześwitujące sukienki.
 | ||
| www.weheartit.com Czy widziałaś już jakich koronek używają w Axami? Zachęcam Cię do wykonania małego testu na swoim mężczyźnie. Uchyl rąbka tajemnicy i zaprezentuj (mimochodem) fragmencik koronkowej bielizny, wystający zza dekoltu. I co, działa? :)
|
Bardzo lubie koronki, zwlaszcza miksowac je z ciezszymi tkaninami np skora czy jeansem i u siebie prezentuje tez sukienke w tym stylu, zapraszam ww.zofiawu.blogspot.com
OdpowiedzUsuń