Gusta, guściki.

Pozostając przy temacie modowym warto poruszyć kwestię ciuchów, które wielu mężczyzn uważa za bardzo nieatrakcyjne dla pań, a które my - kobiety, bardzo sobie cenimy. Oczywiście na pierwszym miejscu zawsze powinnyśmy stawiać na własny gust i osobistą wygodę, nie mniej, jeśli zależy nam na odpowiedniej prezencji przed płcią przeciwną, warto spojrzeć na poniższe zestawienie. 

Istnieje kilka elementów garderoby, których nasi mężczyźni szczerze nie lubią. Należą do nich między innymi: ogrodniczki, spodnie haremki czy kobiece kombinezony. Panowie uważają, że w strojach tego typu ginie gdzieś kobiecość, jako że panie je noszące, ukrywają pod nimi swoje kształty. Większość mężczyzn nie lubi również stylizacji, na które składają się ciuchy zdobione frędzlami, czy piórami. Wolą prostotę faktur i takie zestawy, które nie wyglądają na przerysowane. 

źródło: lula.pl, groszki.pl, google.com

Innymi nietrafionymi propozycjami projektantów są w mniemaniu "płci brzydkiej": sandały gladiatorki, ponczo, buty eskimoski, czy okulary muchy. Te pierwsze panowie uważają za mało kobiece i nieeleganckie. (zupełnie osobną kwestią jest fakt, iż optycznie skracają one nogi!). Znienawidzone ponczo jest kolejnym elementem garderoby, który skrywa ponętne kształty pań, stąd również uważane jest za element zbędny. Okulary muchy wydają się im 'przerysowane', a buty eskimoski, które tak wiele pań ceni sobie za wygodę i  ciepło, określają mianem "bamboszów"

źródło: blog.deezee.pl, ofeminin.pl, groszki.pl

Idąc tym tokiem myślenia o krok dalej, oczywistym wydaje się fakt, że Panowie uwielbiają nas w szpilkach, dopasowanych spodniach, spódnicach ołówkowych, czy garderobie, która podkreśla nasza talię. Najbardziej zaś lubią spoglądać na nas, gdy mamy na sobie jedynie seksowną bieliznę, ale to chyba oczywiste ;)

(źródło merytoryczne: papilot.pl)